Baj nie potrafiłby malować, nie kochając. — Wiesław Myśliwski
Baj skupia naszą uwagę w punktach i momentach granicznych, jakby przełomowych: dźwięk – cisza, światło – mrok, wieczność – śmierć. A przy tym żadnego śladu alegoryzmu, żadnego „fabularyzowania”, żadnego cytatu, czy zapożyczenia konwencji. Wszystko tu nowe, wywiedzione wprost z materii dookolnego świata. — Roch Sulima
Nie można rozbić syntetycznego obrazu, w którym kojarzą się: woda, kobieta, do tego matka, i śmierć. Woda to głęboki, organiczny symbol kobiety. Całej twórczości Baja patronuje matka. Najczęściej ją maluje! Kolejne momenty jej chylenia się ku śmierci! Ta matka, z krwi i kości, urasta do roli symbolu, reprezentacji idei. Jaka jawi się w istocie matka-natura Baja? Jest absolutna, jakby autystyczna, idealnie uniewrażliwiona na wszystko, dumna, do tego archetypowa. Człowiek dla niej nic nie znaczy. Zresztą ona nic nie znaczy dla siebie, ona jest, ona trwa, tworzy i niweczy w bezczasowości, na którą jest skazana. W obrazach Baja ta dziewicza - samoistna i samozwańcza - natura przegląda się w zwierciadle toni wodnej, sama dla siebie jest zwierciadłem prawdy. — Magdalena Sołtys